wtorek, 25 stycznia 2011

Bajka

Za siedmioma górami (a właściwie na jednej), za siedmioma lasami (raczej za dwoma), niespodziewanie, znienacka, narodziło się. Trochę słów, materiałów, ołówka, zdjęć i impulsu. Imię, wbrew wszystkiemu i wszystkim, było losowe - Yaramayhawho


A więc teraz bardziej przystępnie. Od dzisiejszego dnia, godziny 9:41 będzie mi łatwiej iść (albo lepiej jechać) przez drogę życiową i A4 również:) Zdane prawo jazdy! Założony blog! Kolejne wyzwanie niebawem nadejdzie. 
                                                                                                         Dziękuję za uwagę, Aleksandra